Glinik Gorlickie w sobotę rozegrał ostatnie w tym sezonie spotkanie na gorlickiej murawie. Rywal nie był łatwy, bowiem Beskid Andrychów plasuje się w czołówce ligowej tabeli. Pierwszą bramkę jednak zdobyli gospodarze.
GKS GLINIK GORLICE - BESKID ANDRYCHÓW
2:3
(0:0)
47' - Damian Śliwa
55' - Wiktor Kołodziej
69' - Dawid Nagi (karny)
81' - D. Nagi
90+4' - Damian Śliwa
Sędziowie: Sebastian Wiśniowski, Szymon Wiśniowski,Jakub Wójcikowski
Widzów: bez publiczności
62' D. Śliwa, 73' M. Fundakowski, 90' A. Gazda
52' M. Królikowski, 64' D. Nagi, 71' W. Kołodziej, 75' J. Raszka
Początkowo spodziewano się, że wynik tego spotkania może mieć duże znaczenie dla utrzymania się GKS-u w IV lidze. Teoretycznie wystarczyłby remis, ale wszystko rozstrzygnęło się kilka godzin wcześniej. Wolania Wola Rzędzińska przegrała z rezerwami Wisły Kraków zapewniając tym samym utrzymanie IV ligi w Gorlicach. To sprawiło, że dzisiejsze spotkanie było walką jedynie o zajęcie nieco wyższej lokaty na koniec sezonu.
Początek meczu, mimo sporej różnicy punktowej między drużynami był stosunkowo wyrównany, choć to drużyna z Andrychowa miała nieco więcej okazji. Na szczęście dla gospodarzy nie byli w stanie wykorzystać żadnej z nich i pierwsza część spotkania zakończyła się bezbramkowo. Od samego początku meczu prowadzący drużynę Łukasz Krzysztoń był dziś trenerem "grającym".
Zupełnie odmienny przebiega miała druga połowa. Tutaj nie brakowało emocji i bramek. Zaledwie dwie minuty po gwizdu wznawiającym grę bramkę dla podopiecznych Łukasza Krzysztonia zdobył Damian Śliwa (47"), prowadzenie jednak nie trwało długo, bowiem w 56. minucie Andrychów wyrówanał na 1:1. Od tej chwili gra nie toczyła się po myśli gospodarzy. Po fatalnym błędzie w polu karnym sędzia wskazał na jedenastkę, która w 69. minucie dała prowadzenie drużynie z Andrychowa. Mimo starań biało-niebieskich kolejna bramka w spotkaniu również należała do przyjezdnej drużyny - w 82. minucie mieliśmy już 1:3.
W doliczonym czasie gry pojawiła się nadzieja na remis. W 92. minucie drugą bramkę dla gorliczan zdobył ponownie Damian Śliwa. Niestety mimo walki gospodarzom zabrakło czasu na wyrównanie wyniku. Sędzia odgwizdał koniec spotkania z wynikiem 2:3.
Kolejny przeciętny mecz w wykonaniu naszego zespołu. Pomimo tego, że wyszliśmy na prowadzenie to jednak nie potrafiliśmy utrzymać korzystnego wyniku. Drużyna Andrychowa to jest dobry zespół, co widać po zajmowanym miejscu w tabeli. Dziś nie sprostaliśmy im piłkarsko, niestety - podsumował spotkanie kierownik drużyny Andrzej Cetnarowski.
Z całą pewnością trzeba zaznaczyć, że końcówka sezonu nie jest łatwa dla GKS-u. Na kilka spotkań przed końcem zmagań drużynę opuścił trener Tomasz Wacek, a prowadzenie piłkarzy przejął jego asystent Łukasz Krzysztoń. W tym miejscu naszym redakcyjnym zdaniem należą mu się słowa uznania, bo mimo takiej zmiany Glinik podejmował dobrą walkę z silniejszymi drużynami, którą raz udało zakończyć się solidnym zwycięstwem.
Za tydzień Glinik rozegra ostatnie spotkanie w tym sezonie. Na wyjeździe podejmie Wolanię Wolę Rzędzińską. Będzie to okazja, aby na sam koniec podbić punktowy wynik.
źródło - www.gorlice24.pl
- Patron medialny
zdjecia z meczu - www.gorlice24.pl
https://gorlice24.pl/pl/15_fotorelacje/96_sport/4156_iv-liga-gks-glinik-vs-beskid-andrychow.html