Piłkarze Glinika Gorlice pokonali na wyjeździe Limanovię aż 4:0. Podopieczni trenera Tomasza Wacka majówkę spędzą w świetnych nastrojach.
MKS LIMANOVIA LIMANOWA - GKS GLINIK GORLICE
0:4
(0:2)
3' - Mateusz Świechowski
30' - Piotr Gogola
63' - Tomasz Rząca
79' - Mateusz Szafran
Sędziowie: Michał Ślaski, Jarosław Wroński, Bartłomiej Stepek
Widzów: 350
20' J. Koźma, 34' D. Kuliga, 73' Ł. Krzysztoń, 83' J. Kuzio, po meczu D. Drag
41' M. Krzyżak, 51' Ł. Czachura,
Po tym jak kilka dni wcześniej Glinik rozbił u siebie Niwę Nowa Wieś 5:0, apetyty na pierwszą ligową dziesiątkę w Gorlicach były rozbudzone. Nastroje tonował jednak kierownik zespołu Andrzej Cetnarowski mówiąc, że przecież GKS ma o jeden mecz rozegrany więcej od rywali, a do tego przewaga nad strefą spadkową nie jest duża.
W Limanowej dla gorliczan także w kwestii układu w tabeli wydarzyło się jednak wiele dobrego. Glinik obił Limanovię, siódmą siłę ligi na jej terenie, z którą często gorliczanom nie było po drodze. Taka wygrana musi budzić respekt. Środową rywalizację na limanowskiej ziemi ustawił gol gości już w 2. minucie spotkania. Miejscowi mieli problem z przerwaniem szczelnej defensywy gorliczan, a ci odpowiedzieli drugim trafieniem po nieco półgodzinie gry. Wówczas było już praktycznie „po zawodach”.
Musimy być uważni do końca sezonu. Z ligi może zlecieć nawet pięć drużyn. Dla nas liczy się każdy zdobyty punkt i tego się trzymamy. Po wygranej z Limanovią można jednak powiedzieć, że zdecydowanie widać poprawę gry, poprawiliśmy też pozycję punktową w tabeli. Z wiarą i optymizmem pochodzimy do następnych meczów.
Piłkarze pokazali wreszcie swoją moc i charakter, co zamieniło się na dwie wygrane z rzędu. Cieszy też to, że nie straciliśmy bramek. W Limanowej przerwaliśmy złą passę trwającą wiele lat – mówi kierownik Cetnarowski.
W tabeli gorlicki czwartoligowiec jest jedenasty i ma 37 punktów, o sześć więcej niż piętnasty Poprad Muszyna, pierwsza z ekip, która może być zagrożona spadkiem. Do końca sezonu Glinikowi pozostało dziewięć meczów. Kolejny mecz biało-niebiescy rozegrają w sobotę 4 maja o godz. 17 w Gorlicach z Unią Oświęcim, która jest trzecia od końca.