W sobotnie popołudnie o godzinie 13:00 na stadionie w Gorlicach odbył się mecz 4. ligi małopolskiej pomiędzy GKS Glinik Gorlice a rezerwami Puszczy Niepołomice. Spotkanie przyniosło sporo emocji, jednak ostatecznie to goście wywieźli z Gorlic komplet punktów, wygrywając 2:1.
GKS GLINIK GORLICE - PUSZCZA II NIEPOŁOMICE
1:2
(1:1)
22' Adam Sendor (karny)
27' Piotr Gogola
47' Bartosz Ruszkiewicz
Sędziowie: Karol Kopiński, Janusz Zwieńczak, Zbigniew Smoleń
Widzów: 300
78' K. Zięba, 90+2' D. Kuliga,
32' Sz. Gaweł, 57' K. Pasterniak, 60' K. Kurczyna,87' F. Gadowski,
89' A. Gazda
GKS GLINIK GORLICE
Mateusz Krawczyk (br.) – Makar Mikhnenko, Kacper Zięba, Krzysztof Dąbrowski (65' Koźma), Martin Geci (24’ Gazda),
Piotr Gogola, Kacper Olejnik (49' Rojek), Dawid Kuliga, Michał Supel, Patryk Bryła (68' Szafran), Szymon Stasik (65' Rząca)
Pierwsza połowa rozpoczęła się od przewagi Glinika, który częściej utrzymywał się przy piłce i stwarzał groźne sytuacje pod bramką rywala. Mimo dobrej gry, w 21. minucie to Puszcza objęła prowadzenie po wykorzystanym rzucie karnym. Chwilę później pech dopadł gospodarzy – Martin Geci doznał kontuzji i musiał opuścić boisko. W jego miejsce pojawił się Gazda.
Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. W 27. minucie po świetnie rozegranej akcji przez Kacpra Ziębę, Piotr Gogola pewnym strzałem pokonał bramkarza gości, doprowadzając do wyrównania. Do przerwy wynik brzmiał 1:1, a gra Glinika napawała optymizmem.
Druga połowa rozpoczęła się jednak od zimnego prysznica. Już w 47. minucie bramkarz Glinika popełnił błąd przy próbie rozegrania piłki, co skrzętnie wykorzystali zawodnicy Puszczy, zdobywając gola na 2:1. Do końca meczu obie drużyny miały swoje okazje, lecz wynik nie uległ zmianie.
W 88. minucie sędzia pokazał bezpośrednią czerwoną kartkę Gazdzie, co jeszcze bardziej utrudniło gospodarzom pogoń za wynikiem. W doliczonym czasie gry Glinik miał jeszcze jedną szansę – po rzucie rożnym w pole karne rywali powędrował nawet bramkarz Mateusz Krawczyk, który był o krok od zdobycia wyrównującej bramki. Ostatecznie jednak mecz zakończył się wynikiem 1:2.
Na trybunach panowała gorąca atmosfera – kibice Glinika przez cały mecz prowadzili głośny doping, wspierając drużynę do ostatniego gwizdka. Fani wierzą, że przełamanie niekorzystnej passy nadejdzie już 11 października (sobota), kiedy Glinik zmierzy się na wyjeździe z Beskidem Andrychów.
zródło - www.gorlice24.pl - patron medialny GKS Glinik Gorlice
GALERIA Z MECZU
RETRANSMISJA Z MECZU
dzięki portalowi www.halogorlice.info