Po weekendowej wygranej Pucharu Polski na szczeblu gorlickim w środę 23 sierpnia drużynie Glinika przyszło przełknąć przegraną z Wierchami. Chociaż mecz zaczął się świetnie dla podopiecznych Tomasza Wacka, to kilka błędów w tym czerwona kartka zaowocowały brakiem ligowych punktów.
GKS GLINIK GORLICE - WIERCHY RABKA ZDRÓJ
1:2
(1:1)
2' - Piotr Gogola
30'- Michał Sobek
65 - Bartłomiej Porębski
Sędziowie: Patryk Świerczek,Krystian Chrabąszcz,Dariusz Sobczyk
Widzów: 300
29' K.Dąbrowski, 35 B. Daszyk, 43' B. Daszyk,71' S. Buś,
24' Sz. Pajak,47' M. Motłoch, 62' P. Florek, 77' J. Szczepański
43' B. Daszyk
GKS GLINIK GORLICE
Dawid Kubik, Tomasz Rząca, Łukasz Krzysztoń, Krzysztof Dąbrowski, Damian Śliwa, Piotr Gogola, Mateusz Świechowski, Dawid Kuliga, Bartosz Daszyk, Kamil Gryboś, Jakub Janik
Rezerwa:
Bartłomiej Czochór, Jakub Kuźio, Sebastian Buś, Jakub Koźma, Wojciech Zakrzewski, Tomasz Mituś, Kacper Piotrowski
WIERCHY RABKA ZDRÓJ
Konrad Mrozek, Bartłomiej Porebski, Jakub Szczepański, Jakub Burnat, Patryk Florek, Mikołaj Styrczula, Konrad Kornaś, Mateusz motłoch, Michał Sobek, Szymon Pajak, Wojciech Wydra
Rezerwa:
Igor Pragnący, Karol Wójtowicz, Jakub Czech, Piotr Domek, Dawid Jaróg, Bartłomiej Traczyk, SzymonStolarczykSzymon Wójciach, Jakub Szczepański
Po pierwszych minutach spotkania wszyscy byli pełni optymizmu. Spotkanie w ramach 5. kolejki rewelacyjnie otworzył już w 2 minucie Piotrek Gogola pokonując golkipera drużyny z Rabki Zdrój. Prowadzenie wprowadziło u gospodarzy stadionu przy Sienkiewicza nieco luzu i po kilkunastu minutach rabczanie co raz bardziej się mobilizowali. W 25 minucie po prostopadłym podaniu zawodnik Wierchów, Michał Sobek, wygrał pojedynek 1 na 1 z Dawidem Kubikiem i wyrównał wynik na 1:1.
Pierwsza połowa kipiała od emocji. Zaledwie kilka minut po wyrównaniu wyniku przyjezdni mieli okazję wyjść na prowadzenie. Sędzia wskazał na rzut karny po zagraniu ręką przez Krzysztofa Dąbrowskiego. Na szczęście dla Glinika
Dawid Kubik stanął na wysokości zadania, wyczuł Mikołaja Styrczulę i rzucając się w narożnik bramki obronił rzut karny. Do gwizdka kończącego pierwszą połowę wynik nie uległ zmianie, lecz gospodarze zakończyli tą część spotkania w 10-tkę. Za drugą żółtą kartkę murawę pod koniec pierwszej połowy musiał opuścić Bartosz Daszyk.
Druga część potyczki to przebudzenie wśród gospodarzy. Biało-niebiescy podejmowali akcje, lecz zawodnicy Wierchów niesieni siłą walki po wyrównaniu wyniku nie pozwalali na poważniejsze zagrożenie.
Gra w 10-tkę niestety zaowocowała utratą piłki i szybką akcją Wierchów, która zakończyła się golem dla gości w 66 minucie. Mimo osłabienia gospodarze nie pozwolili już rywalowi na więcej skutecznych akcji, chociaż sami też nie byli w stanie już odbudować wyniku.
Chociaż ten sezon nie zaczyna się tak pomyślnie dla IV ligowca z Gorlic, to jednak warto przypomnieć, że podobnie mieliśmy przed rokiem. W składzie nastąpiły zmiany i jak widać, GKS potrzebuje jeszcze dotarcia.
Teraz Glinik Gorlice czeka 10 dniowa przerwa, ze względu na przełożony mecz z Kalwarianka. Kolejny mecz nasz zespół rozegra 2 wrzesnia o godz. 11.30 na własnym stadionie z BKS HAL-MONT Bochnia.
ZDJĘCIA Z MECZU w poniższym linku - dzieki patronowi medialnemu www.gorlice24.pl