W ramach 21 kolejki IV ligi małopolskiej piłkarze Glinika udali sie do Szczyrzyca, aby tam z niżej notowanym zespołem powalczyć o cenne punkty w tabeli.
Brak ostatnich zwycięstw oraz sytuacja w tabeli zmusiła naszych zawodników do zdobycia cennych punktów w meczu wyjazdowym. Glinik wygrywa zasłużenie z Orkanem 2:4.
ORKAN SZCZYRZYC - GKS GLINIK GORLICE
2:4
(1:1)
11' - J.Gargas (sam.)
45' - D. Tabor
56' - A. Serafin
81, - B. Limanówka
86' - A. Serafin
90' - D. Martuszewski
Sędzia: Przemysław Greń z Oświęcimia
Kartki:
Kukla , Rząca, Kawa -( żółta) - GKS GLINIK
Limanówka, Poznański, Kozioł, Tylek, Olejarz, Wójs (żółta) - ORKAN
GKS GLINIK GORLICE
Janik Bartłomiej- Tomasz Rząca, Piotr Kawa, Dawid Drąg , Przemysław Rąpała- Damian Majcher (73 Kacper Kukla), Piotr Stępkowicz, Dominik Martuszewski,(87 Kusiak Jakub), Krystian Baran (90' Robert Cionek)
Arkadiusz Serafin, Rafał Gadzina (80' Dominik Retel)
Rezerwa:
Fabian Gradalski, Mateusz Stępień
ORKAN SZCZYRZYC
Piwowarczyk – Gargas, Mlostek, Olejarz, Śliwa – Tabor, Poznański, Tylek (60 Oleksy), Kozioł – Wardęga (46 P. Wójs), Limanówka.
Rezerwa:
Chochołek, Jastrzębski, Kawulka,
Mecz dobrze zaczął się dla drużyny Roberta Cionka , goście na grząskim boisku od początku dyktowali warunki gry.
W 11 min dośrodkowanie w pole karne z prawej strony kończy się niefortunnym wybiciem piłki przez miejscowego obrońcę który kieruje piłkę do własnej bramki.
W 15 min Arkadiusz Serafin uderza za linii pola karnego jednak bramkarz Orkana wybija piłkę na rzut rożny.
W dalszej części gry aktywnie grający zespół gości stwarzał sobie sytuacje bramkowe, jednak strzały Krystiana Barana , Rafała Gadziny czy Damiana Majchera przechodziły obok bramki gospodarzy.
Kiedy pierwsza połowa dobiegała końca gospodarze po stałym fragmencie gry uzyskali wyrównanie . Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę tuż przy krótkim słupku bramkarza Janika do bramki kieruje Damian Tabor.
Bramka stracona do szatni podrażniła zespól gości którzy od początku drugiej połowy przycisnęli przeciwnika dążąc do strzelenia kolejnych goli.
W 55 min Damian Majcher oddaje strzał na bramkę po którym bramkarz wybija piłkę w pole która trafia do Arkadiusza Serafina. Napastnik gości wykorzystuje sytuacje oddając strzał w długi róg bramki uzyskując gola.
W 82 min Orkan za sprawą Bartłomieja Limanówki doprowadza do wyrównania który skutecznie wykańcza dośrodkowanie w pole karne i z 12 metrów kieruje piłkę do bramki.
Mecz z Orkanem zespołem walczącym o utrzymanie był meczem w którym mieliśmy za zadanie podreperować sobie konto punktowe oraz zrewanżować się za porażkę odniesioną w rundzie jesiennej na własnym boisku.
Świadomi sytuacji zawodnicy Glinika za wszelką cenę dążyli do odniesienia zwycięstwa.
W końcowych minutach dwukrotnie pokonali jeszcze miejscowego bramkarza.
Najpierw w 85 min Arkadiusz Serafin uderza za linii pola karnego w samo okienko bramki nie dając żadnych szans na skuteczną interwencje miejscowemu bramkarzowi.
W 87 min goście uzyskali jeszcze jednego gola dośrodkowanie w pole karne Kacpra Kukli bramkarz wybija wprost pod nogi znajdującego się w jego bliskości Dominika Martuszewskiego który z ósmego metra po ziemi pokonuje bramkarza Orkana.
Pomimo braków kadrowych spowodowanych kontuzjami Jakuba Dziedzica oraz Mateusza Jabłczyka oraz absencją za nadmiar kartek Marcina Szarego i Wojciecha Laskosia nasz zespól walczył od samego początku dążąc do zwycięstwa.
Ambicja zaangażowanie oraz wola zwycięstwa dominowała w naszej drużynie którzy za wszelką cenę chcieli wygrać i dedykować zwycięstwo Mateuszowi Jabłczykowi który w poprzednim meczu odniósł grożna kontuzje i nie było go z Nami.
Zwycięstwo w meczu było nam bardzo potrzebne nasz przeciwnik podobnie jak my znajdował się w dolnych rejonach tabeli przegrywający
w tym meczu znajdował by się w sytuacji nie do pozazdroszczenia.
Cieszę się ze nasz zespól wytrzymał ciśnienie związane z tym meczem i pewnie pokonał przeciwnika podsumował spotkanie
- Kierownik drużyny Andrzej Cetnarowski