Ostatnie rozegrane spotkania z klubem z Barcic i niedosyt w postaci remisu przyczynił się do ogromnej mobilizacji drużyny. Sobotnie spotkanie potwierdziło że biało-niebiescy swoją walecznością i postawą na boisku potrafią wygrywać nawet z czołówką tabeli. Wyjazdowe spotkania z GKS Drwinia nie należało do łatwych, sam mecz kończy się jednak jedno bramkowym prowadzeniem GKS Glinik Gorlice. Jedyną bramkę spotkania zdobywa już w pierwszej akcji Konrad Czechowicz który zdobywa bramkę na wagę zwycięstwa i bezcennych trzech punktów w aktualnej sytuacji klubu. Pomimo trudności ze skompletowaniem pełnego składu Glinika trener Sebastian Szurek po raz kolejny staje na wysokości zadania a jego rozwiązania i szukanie najlepszych rozwiązań w poprawie gry przynoszą pozytywne rezultaty. Oby tak dalej! Liczymy na kolejną wygraną tym razem w Gorlicach.
.
GKS DRWINIA 0:1 (0:1) GKS GLINIK GORLIC
.
7' Czechowicz Konrad (0:1)
100
Jarosław Kużniar (Kraków)
Krystian Baran, Dawid Berkowicz
SKŁAD GLINIKA:
Przemysław Harwat- Dawid Berkowicz, Tomasz Zapała/ 46 Ignacy Gomulak/, Daniel Ogrodnik , Tomasz Rząca, Grzegorz Banaszek, Mateusz Jabłczyk, Dawid Serafin/85 Wojciech Laskoś/, Krystian Baran, Tomasz Augustyn/ 90 Sławomir Ordyna/, Konrad Czechowicz/65 Jakub Dziedzic
W 7 minucie po błędzie przy wybiciu piłki przez jednego z defensorów GKS Drwinia, piłka trafia pod nogi coraz lepiej grającego po kontuzji Konrada Czechowicza który zwodem mija obrońcę i trafia do bramki.
Glinik obejmuje prowadzenie którego pomimo ataków ze strony gospodarzy nie oddaje do końca meczu.
Uważna i skuteczna gra defensorów gości oraz bramkarza przyczynia się pomimo ataków ze strony graczy z Drwini do utrzymania czystego konta bramkowego do końca spotkania.
W trakcie gry widać ze to jednak gościom bardziej zależało na zwycięstwie którzy włożyli w ten mecz dużo serca i zdrowia aby odnieść swoje drugie zwycięstwo wyjazdowe.
Zwycięstwo Glinika mogło być bardziej okazałe gdyby w 89 min po faulu w polu karnym na Tomaszu Augustynie Mateusz Jabłczyk wykorzystał rzut karny.
Strzał Mateusza wyczuł bramkarz Piątek który wybił piłkę, jednak dobitka Ignacego Gomulaka ląduje wysoko nad poprzeczką.
Zwycięstwo wyjazdowe z czołowym zespołem ligi daje dużo satysfakcji i pozwala z optymizmem spojrzeć na czekające nas kolejne spotkania.
Pomimo trudności ze składem/ brak Chorobika, Kijka, Drąga, Króla/ trener Sebastian Szurek szuka najlepszych rozwiązań aby poprawić grę tak w defensywie jak i w ofensywie jak dotychczas czyni to skutecznie- skomentował Kierownik Druzyny - Andrzej Cetnarowski.
Na kolejne spotkanie zapraszamy wszystkich Kibiców na Gorlicki stadion już w najbliższą sobotę 23 maja gdzie od godz.18:00 Glinik powalczy o kolejne trzy punkty tym razem z zespołem Dąbrovii.